26 Grudnia
Św. Szczepan należał do grona siedmiu towarzyszy Apostołów w Jerozolimie. Grupa ta zapoczątkowała urząd Diakonów, którzy w początkowym okresie istnienia Kościoła obok ewangelizacji, odpowiedzialni byli za niesienie materialnej pomocy potrzebującym.
Św. Szczepan na nowo odczytuje Stary Testament w świetle misji Jezusa Chrystusa. Stwierdza, że dzieje zbawienia opisane w Biblii są zwieńczone ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem Chrystusa. Kult świątyni się już zakończył, a nową świątynią jest Chrystus. Ta nowa interpretacja wywołuje oburzenie Żydów i zostaje skazny na smierć przez ukamieniowanie. Zginął w 36 r. w Jerozolimie za Bramą Damasceńską. Obecnie wznosi się w tym miejscu kościół pw. św. Szczepana.
Po śmierci św. Szczepana rozpoczęło się w Jerozolimie pierwsze prześladowanie chrześcijan. Wszyscy uczniowie Jezusa zostali wypędzeni z Jerozolimy i rozproszyli się po całym basenie Morza Śródziemnego.
Narodzonie Jezusa Chrystusa uświęca nie tylko człowieka, ale też wszystkie jego działania, w szczególności pracę. Pracę, do której człowiek wykorzystuje zwierzęta i rośliny, one także dostąpiły łaski uświęcenia.
Dlatego na pamiątkę tego faktu, w dniu św. Szczepana, w czasie Mszy św. święci się owies w woreczkach. Owies ten służy zwierzętom za pokarm i lekarsto, a zasiany na wiosnę zwiastuje obfite plony, gdyż poświęcony owies dosypuje się do ziarna siewnego.
Młodzież obrzuca tym owsem idącego przez kościół księdza, a po Mszy św. panny. Obsypywanie owsem symbolizuje i upamiętnia kamieniowanie św. Szczepana.
Rano wynosi się snopy zboża z izby jadalnej. Ze słomy robi się powrósła i okręca się nimi drzewka w sadzie, by lepiej rodziły. Gospodarz przy tym zadaje pytania: "Ściąć cię? Nie ściąć cię? Będziesz rodziło? Nie będziesz rodziło?"
Ze stołu sprząta się opłatek i siano. Siano i opłatek daje się zwierzętom domowych do zjedzenia.
Dzień ten poświęca się na składanie wizyt u rodziny lub znajomych (albo się ich podejmowanie u siebie) i na wspólnym biesiadowaniu.
Dawniej wszystkie kontrakty na wsi wygasały na św. Szczepana (lub na św. Marcina 11.11) i regulowano należności. Po czym odnawiano je u tego samego gospodarza lub rozpoczynano pracę u kogoś innego. Wtedy nie nazywano tego pracą, tylko "służbą".
Na święty Szczepan
Każdy sługa pan.
Gospodarz ze sługą
idą jedną drogą,
Sługa z gospodarzem
piją piwo razem.
Idą Gody, idą,
będzie płaczu dosyć,
będą gospodynie same wodę nosić,
same prać, gotować,
będą gospodynie
kucharek żałować.